| Piłka nożna / Reprezentacja

El. MŚ 2022. Dariusz Szpakowski: nie widzę postępu w grze kadry. To martwi mnie najbardziej

Dariusz Szpakowski krytycznie ocenia pracę Paulo Sousy (fot. PAP)
Dariusz Szpakowski krytycznie ocenia pracę Paulo Sousy (fot. PAP)

Cudu, niestety, nie było. Polacy wierzyli w pomoc rywali i korzystne rozstrzygnięcia na innych stadionach, ale, przede wszystkim, powinni liczyć na siebie. Ostatecznie biało-czerwoni znaleźli się w gronie ekip nierozstawionych. Mocno utrudnili sobie drogę do Kataru. – Trzeba się modlić, żeby w marcu wszyscy byli zdrowi. Większość drużyn jest silniejsza od nas. Nie będzie łatwo, ale trzeba wierzyć. Nic innego nam nie pozostało – powiedział Dariusz Szpakowski, komentator i dziennikarz TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Były prezes PZPN: Sousa wciska nam banialuki

Czytaj też

Trener Paulo Sousa jest mocno krytykowany za mecz z Węgrami (fot. PAP)

Były prezes PZPN: Sousa wciska nam banialuki

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Mocno rozczarował pana występ reprezentacji Polski w meczu z Węgrami?
Dariusz Szpakowski, legendarny komentator i dziennikarz TVP Sport: – Nawet bardzo. Na własne życzenie zrobiliśmy sobie kłopot. Nie rozumiem, dlaczego od początku nie grał Piotr Zieliński. Czemu nie wpisaliśmy do protokołu meczowego Roberta Lewandowskiego? Jestem zdziwiony faktem, że nasza reprezentacja nie robi progresu. Za kadencji Sousy wygraliśmy sześć spotkań, ale zadajmy sobie pytanie, z kim? Po dwa razy z San Marino, Albanią i Andorą. Z każdym z tych zespołów straciliśmy też bramkę. To jest problem, bo nie widać postępu w naszej grze. Wypadliśmy z rozstawionej "szóstki" i zrobił się spory kłopot. Straciliśmy mecz u siebie, zagramy z dużo silniejszym rywalem. Sami strzeliliśmy sobie w nogę…

– Paulo Sousa mocno przeszarżował z wyborem pierwszego składu?
– Chyba zapomniał, że porażka zabiera nam rozstawienie. To dla nas duży kłopot. Przy odrobinie szczęścia na dzień dobry gralibyśmy z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Na silniejszego można trafić później, ale równie dobrze była szansa na dwa mecze na PGE Narodowym. Nie ruszasz się z miejsca, masz decydujące spotkania w domu. Lepiej być nie mogło, ale nie potrafiliśmy tego dopilnować. Z jakim wyżej notowanym zespołem wygraliśmy? Nie udało się z Anglią, Hiszpanią, Szwecją… Nawet ze Słowacją oraz Islandią nie potrafiliśmy sobie poradzić.



– Szkoda również, że padła "Twierdza Narodowy". Siedmioletnia seria meczów bez porażki była naszą dużą przewagą psychologiczną nad rywalami.
– Miałem nadzieję, że nasza seria jeszcze trochę potrwa. Rywal zawsze inaczej podchodzi do spotkania na stadionie, który przez tak długi czas pozostaje niezdobyty. Tutaj coś się zakończyło. Narodowy został odczarowany i to na dodatek przez mocno osłabionych Węgrów. To boli, bo przyjechali bez kilku czołowych zawodników. Nam się wydawało, że poradzimy sobie zmienionym składem. Powtórzę się, kompletnie nie rozumiem, czemu nie grał Zieliński. Jeżeli już mieliśmy się wykartkować, to Lewandowski i Glik powinni zrobić to znacznie wcześniej. Glik przecież nie jest "czysty" na baraże, bo żółta kartka w pierwszym meczu oznacza, że nie zagra w drugim. Wykartkował się z kolei ten, który nie powinien, Mateusz Klich.

El. MŚ 2022. Jak w przeszłości graliśmy z potencjalnymi rywalami w barażach? Trudno o powody do optymizmu

– Wyszło na to, że nie potrafimy nawet dobrze wszystkiego wyliczyć i złapać żółtej kartki wtedy, gdy trzeba.
– Już jak Klich miał otrzymać kartkę, to powinien postarać się o nią w meczu z Andorą. Od tego zacznijmy. Mamy problem, bo tracimy bramki. Mamy problem ze stałymi fragmentami gry drużyny przeciwnej. Nie widzę postępu, to mnie martwi najbardziej.

– Kto najbardziej zawiódł?
– Tymoteusz Puchacz był współwinny przy dwóch bramkach. Krzysztofa Piątka nie było widać na boisku. Dużo szczęścia mieliśmy przy tym golu Karola Świderskiego. Piłka odbiła się od ręki jednego z Węgrów. Dobrze, że wpadła do bramki. Nie zapominajmy, że rywale nie mieli podstawowego bramkarza, obrońcy i kreatora gry.

– Puchacz wciąż nie zadebiutował w Bundeslidze. To też o czymś świadczy. Zawodnik, który nie podnosi się z ławki w klubie, powinien wychodzić w pierwszym składzie kadry?
– Zastanawia mnie to, dlaczego nie rozpoczęliśmy z Przemkiem Frankowskim. Świetnie radzi sobie w klubie na pozycji wahadłowego. Można było wystawić piłkarza Lens zamiast Puchacza. Był też Kamil Jóźwiak, mógł również wystąpić na lewej stronie. Sprawdził się w meczu z Andorą. Wyszliśmy z przekonaniem, że sobie poradzimy, a tak niestety się nie stało.

Były prezes PZPN: Sousa wciska nam banialuki

Czytaj też

Trener Paulo Sousa jest mocno krytykowany za mecz z Węgrami (fot. PAP)

Były prezes PZPN: Sousa wciska nam banialuki

Reprezentację Polski czeka bardzo trudne zadanie... (fot. PAP)
Reprezentację Polski czeka bardzo trudne zadanie... (fot. PAP)
Polskie eliminacje. Ofensywna poezja, defensywna tragedia

Czytaj też

Paulo Sousa i Robert Lewandowski (fot. PAP/EPA)

Polskie eliminacje. Ofensywna poezja, defensywna tragedia

– Możemy mówić o jakichkolwiek plusach?
– Można popatrzeć na to jeszcze z drugiej strony. Życzę reprezentacji awansu na mistrzostwa świata, ale z taką grą, czego mamy tam szukać? Sousa miał wprowadzić młodych zawodników i to zrobił. Liczyliśmy na zmianę stylu gry, ale widzimy jedynie zmianę formacji. Progresu nadal nie ma. Do tej pory wychodziły mu zmiany, ale w tym spotkaniu niczego nie wniosły. Jedynie Zieliński uspokoił grę, ale nie odwróciliśmy wyniku spotkania. To było najważniejsze. Trzeba wierzyć, że dopisze nam szczęście w losowaniu. Mam nadzieję, że przebrniemy półfinał i decydujące spotkanie rozegramy w Warszawie. Piłka jest nieprzewidywalna i tego się trzymajmy.

El. MŚ 2022. Paulo Sousa z gorszą średnią punktową od Jerzego Brzęczka. Fatalne liczby Portugalczyka

– Z drugiej strony, z jakiego powodu mamy wierzyć, skoro kadra potrafi wygrać jedynie ze słabymi drużynami?
– To jest futbol. Zobaczyliśmy, że przy braku Lewandowskiego nie mamy reprezentacji. Trzeba się modlić, żeby w marcu wszyscy byli zdrowi. Na razie możemy jedynie gdybać i przewidywać. Kilka dni temu nikt nie sądził, że możemy przegrać z Węgrami. Skomplikowaliśmy sobie sprawę i teraz nasi piłkarze muszą wziąć za to odpowiedzialność. Za kilka miesięcy będą mieli okazję do rehabilitacji.



– Którzy gracze najbardziej rozczarowali w przekroju całych eliminacji?
– Musielibyśmy dokładnie przeanalizować wszystkie spotkania. Teraz szkoda czasu, aby się nad tym zastanawiać. Musimy zastanowić się, co poszło nie tak i w jaki sposób mamy zagrać na wiosnę. Paulo Sousa będzie miał trochę czasu na analizę.

– Panu osobiście kogoś brakowało w tej kadrze?
– Nie. Ciężko przyczepić się do nazwisk. Możemy dyskutować o Sebastianie Szymańskim, ale Sousa od początku go nie widzi. Może na wiosnę w pełni sprawny będzie Jacek Góralski. Zobaczymy, jak pokażą się Piątek i Milik. Oby byli zdrowi, żeby Portugalczyk miał możliwość wyboru oraz rotacji.

El. MŚ 2022. Jacek Bąk krytykuje Paulo Sousę. "Nie czuje tej pracy"

– Co dobrego zrobił Sousa w tych eliminacjach?
– Postawił na graczy, których do tej pory nie oglądaliśmy. Błysnęli Świderski oraz Buksa. Całe szczęście, że często byli w odpowiednim miejscu na boisku. Mocno odmłodził kadrę, ale nie wprowadził jej na poziom, jakiego wymagamy. Więcej oczekujemy od Jakuba Modera czy Tymoteusza Puchacza, który mocno zawiódł. Miejmy nadzieję, że do marca reszta napastników będzie strzelała, a trener zmierzy się z dylematem przy wyborze składu.

– W meczu z jakim rywalem mielibyśmy największe szanse w barażu?
– Większość drużyn jest silniejsza od nas. Wszystko będzie zależało od postawy, mądrości i realizacji planu taktycznego. Obyśmy najpierw przeszli przez półfinał, bo w decydującym meczu możemy się spotkać z Włochami lub Portugalią. Nie będzie łatwo, ale trzeba wierzyć. Nic innego nam nie pozostało.

Polskie eliminacje. Ofensywna poezja, defensywna tragedia

Czytaj też

Paulo Sousa i Robert Lewandowski (fot. PAP/EPA)

Polskie eliminacje. Ofensywna poezja, defensywna tragedia

Ofensywa nie zawodziła. Wszystkie gole Polaków w el. MŚ
Radość po golu Damiana Szymańskiego w meczu z Anglią (fot. Getty)
Ofensywa nie zawodziła. Wszystkie gole Polaków w el. MŚ

Zobacz też
Promem na mecz. Rywale Polaków przenieśli wszystkie spotkania na… wyspę
Malta w ostatniej kolejce wszystkie ligowe mecze zorganizowała na małej wyspie. Kibice musieli płynąć tam promem, ale... emocji nie brakowało
polecamy

Promem na mecz. Rywale Polaków przenieśli wszystkie spotkania na… wyspę

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Urban o pracy w reprezentacji: już raz byłem kandydatem
Jan Urban (fot. Getty Images)

Urban o pracy w reprezentacji: już raz byłem kandydatem

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Awans Polski w rankingu FIFA. Wyprzedziła… Rosję
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Awans Polski w rankingu FIFA. Wyprzedziła… Rosję

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Rywal Polski w el. MŚ osłabiony. Poważna kontuzja obrońcy
Leo Vaisanen (fot. Getty)

Rywal Polski w el. MŚ osłabiony. Poważna kontuzja obrońcy

| Piłka nożna / Reprezentacja 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
wyniki
24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Litwa

Malta

Finlandia

terminarz
07 czerwca 2025
Piłka nożna

Malta

16:00

Litwa

10 czerwca 2025
Piłka nożna

Holandia

18:45

Malta

04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Malta

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Holandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

18:45

Litwa

Malta

18:45

Holandia

tabela
El. MŚ, Europa, grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
2
3
6
2
2
1
4
3
Litwa
Litwa
2
-1
1
4
0
0
0
5
Malta
Malta
2
-3
0
Najnowsze
Klimala szaleje w Australii! Dublet Polaka dał wygraną [WIDEO]
Klimala szaleje w Australii! Dublet Polaka dał wygraną [WIDEO]
| Piłka nożna / Inne ligi 
Patryk Klimala (fot. Getty)
Barcelona zagra z rywalem Jagiellonii. O której dzisiaj relacja na żywo?
FC Barcelona – Betis na żywo w TVP. Kiedy i o której mecz w La Liga? (5.04.2025)
Barcelona zagra z rywalem Jagiellonii. O której dzisiaj relacja na żywo?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Nowe przepisy już obowiązują. Bramkarze muszą mieć się na baczności
Wojciech Szczęsny już niedługo będzie mógł zerkać na sędziego albo sędzię, żeby sprawdzić, ile mu jeszcze zostało sekund. Sędzia ma to pokazywać ręką lub ramieniem. (fot. Getty Images)
polecamy
Nowe przepisy już obowiązują. Bramkarze muszą mieć się na baczności
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Polskie piłkarki jak... u dziadka na imieninach [KOMENTARZ]
Natalia Padilla-Bidas (fot. Getty Images)
Polskie piłkarki jak... u dziadka na imieninach [KOMENTARZ]
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Warta Poznań – Wisła Kraków. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!
Warta Poznań – Wisła Kraków [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (05.04.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Warta Poznań – Wisła Kraków. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi!
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Wieczysta – Podbeskidzie. Oglądaj mecz Betclic 2 Ligi [NA ŻYWO]
Wieczysta Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała. Betclic 2 Liga, 25. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (5.04.2025)
trwa
Wieczysta – Podbeskidzie. Oglądaj mecz Betclic 2 Ligi [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Wzmocnienia Rakowa. Pomoc z... ostatniej drużyny tabeli
Piłkarze Rakowa (fot. Getty Images)
Wzmocnienia Rakowa. Pomoc z... ostatniej drużyny tabeli
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Do góry